Walka będzie się toczyć przy górze. Jest tu wokół wiele porozrzucanych skał, a obok walczących płynie malutki strumyczek. Pokemony zmierzą się podczas typowej jesiennej pogody: lekki wietrzyk, trochę chłodu. Słońce świeci na niebie, choć wcale nie jest ciepło.
- Zaczynamy walkę! Zacznie ją wyzywający Ash Walka! - powiedziała stojąca obok walczących dziewczyna obok której stała jej Timburr. Pokemon bacznie wszystko obserwował.

- Sam tego chciałeś. - powiedziałem. - Biegnij na przeciwnika, gdy ten będzie atakował, to odskocz w bok, zmylając go, pokazują, że biegniesz dalej. Później odepchnij się od ziemi, i zacznij biec na przeciwnika, po czym gdy będziesz blisko Headbutt z całej siły. Następnie Tackle, i się schowaj, po czym dobij przeciwnika Headbuttem. i czekaj na na jego ruchy po ziemią, zakopując się Dig. Tam odpocznij.

Ostatnio edytowany przez Cross (2012-10-06 11:53:39)

- Właśnie o to chodzi! - krzyknąłem do pokemona. - Teraz wyczekuj odpowiednią chwilę, i gdy taka się pojawi wyskocz za przeciwnikiem i zaatakuj go Headbutt'em! Wiem, że dasz radę! Następnie od razu Dig, i znów wyczekuj odpowiednią sytuacje. Gdy ta się znów przydarzy, to wyskocz blisko przeciwnika, ale tak, by jego belka cię nie dotknęła. Po czym używaj ciągle Dig, by zdezorientować przeciwnika. A będzie to polegało na tym, że jak się wykopiesz to znów tak samo, i ciągle w inne miejsca! Gdy będziesz bliski uderzenia to unikaj ataków, odskakując do boku, lub w tył z pomocą Tackle, następnie gdy odczujesz zmęczenie to zakop się znowu, i tam odpoczywaj, puki nie odzyskasz pełni sił. Musisz uważać.